Autor Wiadomość
Grzechu
PostWysłany: Pon 21:07, 15 Gru 2008    Temat postu:

Chciałbym zauważyć, że granie uberteamem do zadań specjalnych nigdy nie wyszło na tyle, żeby zagrać więcej niż jedną-dwie sesje Smile

Taka nieformalna i niezhierarchizowana grupa kumpli, którzy drą na siebie mordy co chwila i jednocześnie bujają się razem jest najlepszym pomysłem. Nie ma jakiegoś mrocznego jebania się w ciemne sprawy typu:


    1) ja tak na prawdę mam resztę w dupie i działam z nimi bo to mi przynosi korzyści materialne lub inne (wstawić jakie)
    2) mogę pomścić rodzinę którą zabili mi gangerzy
    3) jestem szpiegiem molocha/jestem szpiegiem NY/jestem szpiegiem mojej starej


Wiem, że w świecie po wojnie każdy z nas wyjebałby drugiego za garść gambli, ale to RPG i możemy grać kogoś innego niż naprawdę jesteśmy Wink

Tak więc mówię, jak dla mnie to powinna być taki team w starym eNeSkowym stylu, garść kumpli którzy wpierdalają się w przeróżne dziwne historie i tarapaty a nie przetwardzielteam do zadań specjalnych, bo to mi się już stanowczo przejadło i w NS nie widzi. Jednym zdaniem - like in the good, ol' times.
Rafez
PostWysłany: Pią 18:22, 12 Gru 2008    Temat postu:

W każdym razie będzie wesoło. Ja & Tommy mamy już coś na kształt postaci - a Ty, Adrian? Podobno się obijasz w tej sprawie Razz
Bobek
PostWysłany: Pią 2:04, 12 Gru 2008    Temat postu:

Docelowo: nie jesteście oddziałem Beta, w którym bez reszty nie ruszycie się do klopa, nie jesteście też Luźnymi Ryśkami idącymi tylko w jedną stronę. Jesteście zgraną paczką, umiecie współpracować i jest to najlepsze wyjście. Początkowo byliście razem, bo taka była konieczność do zdobycia kasy na żarcie i dziwki, teraz jednak mija 3. rok waszego wspólnego (z kilkoma przerwami) tułania po świecie i po prostu jesteście już zżyci ze sobą, jak patologiczna rodzina.
Włochaty
PostWysłany: Pią 1:36, 12 Gru 2008    Temat postu:

No dobra, to może zanim przejdziemy do konkretów i zaczniemy tworzyć poszczególne swoje charakterne - charaktery, zastanówmy się nad ogólnym PR naszej drużyny pierścienia. A żeby to zrobić musimy ustalić jaką odegramy w sesji rolę.
Wydaje mi się, że albo gramy zbitym, zwartym oddziałem łowców nagród, najemników, ochroniarzy, zabójców czy co tam jeszcze, jeździmy wszędzie razem, mamy tira z samochodem i motorem na pace ( jak w nieustraszonym ), czy raczej pozostajemy wobec siebie nieco odlegli i wtedy mamy szersze pole do popisu jeśli o postaci chodzi? No nie wiem, nie wiem, warto by tu przystanąć i się zastanowić.
Bobek
PostWysłany: Pon 0:35, 08 Gru 2008    Temat postu: Czerwony Październik, czyli NSkę czas reanimować

Dobra, panowie. Czas odświeżyć stare szlaki i przebyć kilka nowych, więc nadchodząca przerwa będzie czasem wzmożonej aktywności Moryca i jego fanów. W związku z nowo planowaną serią postapokaliptycznych seansów satanistycznych wypadałoby nakreślić ogólny rys zapatrywań i ram mechanicznych na Wasze postaci.

Ogólny wydźwięk mojego improwizowanego bełkotu będzie umiarkowanie ciężki. Coś między stalą, odrobiną rdzy i poisonem powinno być na miejscu. Świat znany z podstawki też doczeka się kilku ważnych zmian nadających IMO kolorytu:
- wprowadzenie nowego gracza na scenę świata, mianowicie neokomuchów. Wersja nieco zamerykanizowana, lecz z odczuwalną nutą Rosjan i czerwonej gwiazdy. Świat zostanie nieco bardziej upolityczniony, a podziały rasowe odczuwalne (dlatego też instytucja języków znanych postaci);
- uwypuklenie instytucji gangów jako takich;
- dodanie światu paru kluczowych elementów związanych z odkrywaniem przeszłości, legend i rzeczy rodem z 'X- files' (ogólnoświatowa rtęciowość). Zwiększona śmiertelność z powodu radiacji i chemii panującej na większym terenie.

Wasze postaci będą typową dla ZSA grupą zgranej załogi wkręcającej się we wszystko, co da zarobić. Mogą to być najemnicy, Łowcy, kopacze rowów w wersji extreme, do ustalenia Waszego. Tylko niech to będą postaci potrafiące sobie poradzić nie tylko z obsługą własnego prącia i M4.
Z pochodzeń wyłączone są: NY, Detroit, Pustynia, Posterunek. Profesje dowolne (prawie), zależnie od Waszej koncepcji. Startujecie w jakimś większym skupisku ludzkim w centralnym miejscu kraju.

Ok, teraz typowo mechanicznie:
1. Współczynniki: 65 pkt. na wszystkie (pkt. z pochodzenia niewliczone). Min. to 8, max. 17.
2. Umiejętności: 30/ Specjalizację, 35/ resztę, +15 do um. opartych na najwyższym współczynniku, +15 do wiedzy ogólnej i umiejętności specjalistycznych. Max. 5 pkt. w jednej umiejętności.
3. Choroba: wymagana, żadnych zwolnień nie ma. Dowolna z podręcznika, wymyślona, lub dojrzana w nieoficjalnych. Początkowo z pierwszymi symptomami.
4. Sztuczka na głowę, standardowo.
5. Na koniec dochodzą wolne punkty (20), które możecie wymieniać na poniższych zasadach: +1 do dowolnego współczynnika (może być ponad 17)- 15 pkt.; Sztuczka- 10 pkt.; cofnięcie choroby do stadium podstawowego- 10 pkt.; znajomość dodatkowego języka (hiszpański, rosyjski, francuski, niemiecki, polski) 5pkt.; 2 pkt. do umiejętności- 5 pkt.

Obowiązuje karta postaci v. 1.5, zasady oparte połowicznie na obu wersjach i zdrowym rozsądku. W razie pytań męczyć na gg.

P.S Żeby nie było wątpliwości- to ta karta Razz http://files.neuroshima.org/kp/1.5_Podstawka_pdf.rar

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group