Autor Wiadomość
Rafez
PostWysłany: Czw 18:57, 01 Mar 2007    Temat postu:

Grzechu napisał:
Mam 8 człowieczeństwa i naturę opiekuna... ale wiedz, że jeśli będziesz zagrażał komukolwiek z mojego zespołu, z naszej koterii, innym wampirom na którym nam zależy i zwykłym śmiertelnikom to postaram się zakończyć twoje nieżycie... miej się na baczności, gdyż ja właśnie stoję na straży człowieczeństwa i porządku... ave...


No i to jest właśnie ta typowa postawa: nic o nas bez nas Confused . Kiedy wy mieliście po 8 Człowieczeństwa, byliście "strażnikami człowieczeństwa i porządku" (swojego porządku) to wszystko było git. Ale gdy ja to próbowałem zrobić, to zaraz kiszka.
Odzwierciedla się to w pewnej , którą przecież odgrywaliśmy jakiś czas temu (a i owszem, Austin poszło jak na razie w odstawkę - zmęczenie materiału); nie mieliście oporów przed zabijaniem byle wieśniaka czy diablerią, bo "tak stało w waszych kartach"; ale moje Człowieczeństwo i moja opinia = reakcja: "Ja mam na Ścieżce Bestii że muszę zabijać, jeśli mi to grozi" ... trochę więcej obiektywizmu Rolling Eyes
Grzechu
PostWysłany: Pią 23:40, 18 Lis 2005    Temat postu:

Mam 8 człowieczeństwa i naturę opiekuna... ale wiedz, że jeśli będziesz zagrażał komukolwiek z mojego zespołu, z naszej koterii, innym wampirom na którym nam zależy i zwykłym śmiertelnikom to postaram się zakończyć twoje nieżycie... miej się na baczności, gdyż ja właśnie stoję na straży człowieczeństwa i porządku... ave...
Potwór
PostWysłany: Czw 19:28, 17 Lis 2005    Temat postu:

Pudzian... W końcu ci to powiem Very Happy Jesteś pierdolonym psycholem Very Happy Twisted Evil Twisted Evil
Rafez
PostWysłany: Śro 20:56, 16 Lis 2005    Temat postu:

Tak tak ... ale jak na razie przyznacie, że "odgrywanie" Malkaviana mojego - vel. Julius von Hagen Smile - całkiem nieźle wychodzi ? Już zdążyliście nastawić się do mnie jak do "nazistowskiego doktora" Twisted Evil ...
Potwór
PostWysłany: Pią 10:45, 28 Paź 2005    Temat postu:

Malkavian może i jest dobrym pomysłem, ale do Malkaviana trzeba włożyć całe serce do odgrywnia Very Happy w sumie u mnie też skończy się kurwowanie Twisted Evil Tzimisce dobrze sobie poradziłem... Najlepsze jest6 to że swoim Ventrue jestem doradcom finansowym księcia Very Happy żeby to jednego Smile Twisted Evil Twisted Evil
Rafez
PostWysłany: Pon 19:03, 12 Wrz 2005    Temat postu:

Myślałem nawet o Ravnosie - cwaniaku, ale że takowy gangster już istnieje, nie robię konkurencji Smile. Pomysł z Brujahem-fanatykiem również raczej pójdzie w odstawkę, przynajmniej na razie.
Pozostaje więc zatem prawdopodobnie postać Malkaviana - lekarza (psychopatycznego niczym Hannibal Lecter Twisted Evil ..)
Grzechu
PostWysłany: Pon 17:59, 12 Wrz 2005    Temat postu:

to w końcu kim grasz, pudzian ? Bo mamy już Gangrela - gangstera ( Bobek ) Ventrue - dyrektora Elizjum ( Potwór ) i Toreadora muzyka ( mnie )
Rafez
PostWysłany: Pon 17:05, 12 Wrz 2005    Temat postu:

Shocked - kara będzie okrutna Twisted Evil !!
Grzechu
PostWysłany: Nie 22:42, 11 Wrz 2005    Temat postu:

A wszystko przez co ? Przez to że Grzechu był szpiegiem Sabatu xD
Rafez
PostWysłany: Sob 19:34, 10 Wrz 2005    Temat postu:

Wczorajsza saga niejakiego Włochatego, ,,En cummus vitus", trafiliśmy do Pragi. Po małym wypadzie z Potworem na przyjęcie, w czasie którego mieliśmy powstrzymywać Tremere'ów przed wyjściem (Grzechu & Bobek kradli w tym czasie info wspomnianych wampirzych magów), zabawach z wielkimi robalami (tak tak, tych w których poczułem namiastkę śmierci) oraz ucieczką przed przywódcą Wilkołaków czekało na nas kolejne zadanie: znaleźć jakichś dwóch petentów, poszukiwanych w związku z pewnymi znaleziskami ... Tak czy inaczej, przeszukaliśmy miejską bibliotekę, ubijając przy okazji jednego z Tremere'ów (Grzechu ponadto wchłonął jego duszę) - wszystko na oczach gapiów - już Maskarada złamana. Pominę fakt, że do tego momentu byliśmy również poszukiwani przez policję i czeskie spec-forces..Potem restauracja - bez większych ekscesów. Następnie akademik, gdzie udało nam się znaleźć jednego petenta - zaraz jednak mieliśmy na głowie ludzi Księcia i jego samego. Po zrobieniu ostrej rozpierduchy (pożary, granaty itp.), podczas której odnaleziony przez nas petent zginął, a my spier ... uciekliśmy na wszystkie strony. Ja, ostro poszarpany przez ludzi Księcia i granaty, pobiegłem (stale na akceleracji) do siedziby Fundacji, dla której pracowaliśmy. Tam spotkałem Bobka, który też miał niezły ubaw na mieście. Weszliśmy do fundacji. Na miejscu, w jednym z pokoi znaleźliśmy leżącą na stole postać z wywalonymi wnętrznościami. Całe pomieszczenie było udekorowane krwią. Nagle za nami słychać świst, ciężkie dyszenie i niezbyt przyjemny zapach ... powolny odwrót ... ogromne, kudłate bydlę, z przekrwionymi oczami i zalanym krwią futrem ....

Ostatnia scena (Bobek opisze sobie sam Smile )..

Patrzę na trzymany w ręce nóż do tortur, zabrany z adademiku, po czym znowu na Lupina, odrzucam nóż na bok i mówię ,,Zakończmy to".
Po chwili pozostaję bez głowy, krew jest wszędzie, ja upadam ...


I tak skończył Faust Blackman, bojownik Brujah. Obecnie przebywa w Świecie Duchów ... może go spotkaliście ? Twisted Evil ..

Grzechu & Potwór uciekli, ale wątpię, czy długo pożyją Twisted Evil...
Rafez
PostWysłany: Czw 17:25, 08 Wrz 2005    Temat postu:

A ci, no ... lugarou, czy jakoś tak Smile ?
Grzechu
PostWysłany: Śro 23:25, 07 Wrz 2005    Temat postu:

Jako takich jak mi wiadomo nie ma chyba opisanych w żadnym podręczniku... CHYBA, bo nie czytałem Wilkołaka.
Rafez
PostWysłany: Śro 19:04, 07 Wrz 2005    Temat postu:

A przypomnijcie wszystkim zgromadzonym (tylko dokładnie z pisownią), bo nigdzie nie mogę tego znaleźć - jak nazywa się spokrewniony wilkołak Question
Grzechu
PostWysłany: Śro 17:39, 07 Wrz 2005    Temat postu:

My mieliśmy i co ? wielki człon Smile
Włochaty
PostWysłany: Wto 13:22, 06 Wrz 2005    Temat postu:

Właśnie...jakbyś miał ROTFL Wiesz..... odpowidnia cena powinna załatwic sprawę... Cool

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group